Czego nauczył nas bogaty ojciec? Recenzja książki R. Kiyosakiego
"Bogaty ojciec, biedny ojciec" - jedna z najpopularniejszych książek o finansach, wydana w ponad stu krajach na całym świecie, która do dziś wywołuje liczne kontrowersje. Czy słusznie? I czy warto przeczytać tę pozycję?
Klaudia Sibielak | Recenzje | 10. lutego 2023
Książka “Bogaty ojciec, biedny ojciec” Roberta Kyiosakiego, wydana w 1997 roku, szybko zdobyła tytuł bestsellera New York Timesa i w ciągu 25 lat od pierwszego wydania rozeszła się na całym świecie już w ponad 32 milionach egzemplarzy.
To niedługa, napisana prostym językiem historia chłopca, który czerpie z rad i doświadczenia dwóch ojców - własnego, dobrze wykształconego, choć niewiele zarabiającego nauczyciela, a także przedsiębiorczego taty swojego przyjaciela Mike’a, biznesmana i mentora chłopców.
Prostota tej książki stanowi jednocześnie jej zaletę i wadę. Zaletę, bo udzielane przez autora proste rady właściwie często przedstawiają uniwersalne zasady skutecznego zarządzania pieniędzmi, a dzięki łatwej formie mogą być zrozumiałe i przystępne nawet dla finansowego laika.
Wadę, bo często nadmiernie uproszczone rozumowanie, wyolbrzymione przykłady i podejście z gatunku “każdy, kto tylko zechce, może zostać milionerem” nie tylko nie uwzględniają zawiłości świata finansów, ale także przez swoje odrealnienie mogą demotywować tych, którzy na start nie zostali wyposażeni w wystarczający kapitał czy edukację finansową, a może także po prostu nie mieli wystarczająco szczęścia.
Czy warto przeczytać tę książkę?
Naszym zdaniem tak. Podczas lektury bez wątpienia warto jednak zachować sporą dawkę krytycyzmu wobec jej treści, traktując raczej jako impuls do własnych przemyśleń, niż finansowy podręcznik.
Więcej o tej pozycji dowiecie się z naszego najnowszego podcastu: